Współzałożyciel i CEO w Swapp Games (swapp-games.com), wcześniej pracował w CD Projekcie i Agorze
Niestety, od gapienia się w iPada lub iPhone'a i „ogarniania” kilku podstawowych narzędzi do pracy (email, Trello, Github, ostatnio Slack), co podobno jest bardzo szkodliwe. Dlatego staram się nie ładować tych urządzeń w nocy, żeby rano nie kusiły. Ostatnio kupiłem Kindle i dzięki niemu przeglądam rano Gazetę Wyborczą, polecam, uspokaja.
Poza tym muszę wyjść z psem na spacer, też polecam.
iPad, iPhone, jakiś laptop Samsunga i duży, mocny komputer na dużym biurku w domu.
Budzik dzwoni o 8.00. Do godziny 9.00 „zbieram się do pracy”, potem często spędzam najbardziej produktywne chwile przy biurku, o 11.00 staram się być w biurze. 12.00 to codzienny SCRUM, potem staram się realizować postulat „inbox zero” – różnie wychodzi, ale polecam (aplikacja Mailbox mnie pozytywnie zaskakuje).
Ponieważ zajmuję się grami mobilnymi to znaczną część dnia zajmuje mi bawienie się nimi, weryfikacja i zabijanie różnych pomysłów, których zawsze jest za dużo oraz forsowanie naczelnej idei, która zawsze ginie pod natłokiem codziennych małych zadań i problemów. Staram się nie wyrywać moim współpracownikom rzeczy z rąk i decydować o wszystkim, ciekawe czy tak rzeczywiście jest.
Pijam kawę, obok biura mam nawet Starbucksa. Staram się podczas dnia wyjść z biura, zjeść coś i odetchnąć od ekranów. W domu jestem koło godziny 19.30-20.00 i tam znów łapię za telefon i gram w gry, sam nie wiem czy to jeszcze praca.
Moja narzeczona kupiła mi karnet na siłownię, pomaga. Staram się też biegać niewielkie dystanse dwa, trzy razy w tygodniu. Uspokaja mnie czytanie oraz chodzenie z psem na długie spacery.
Bardzo dobrym pomysłem na walkę ze zmęczeniem jest celowe rozładowywanie telefonu.
Google Apps ułatwia utrzymanie organizacji w jednym miejscu pod jednym loginem. Github to repozytorium kodu. Dropbox to narzędzie do przechowywania dokumentów. Trello pokazuje, jak bardzo w dupie jesteśmy (zawsze będziemy!) z projektem, nad którym pracujemy. Testujemy w wydzielonej grupie Slacka. Mailbox świetnie wymusza pozbywanie się zaległych maili.
Oprócz tego narzędziem pracy jest Facebook, LinkedIn i Twitter – naprawdę każda osoba na świecie jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy napisać (hint: ludzie są mili i lubią, jak się do nich pisze).
Polecam, znowu, Mailbox, Trello i Dropbox.
Tomka Grynkiewicza czytam, bo jest zabawny. Poza tym strony branżowe o grach mobilnych (np. Pocketgamer.biz czy Gamasutra). Jakoś straciłem zapał do polskich blogów technologicznych, odkąd zamieniły się w serwisy.
Bardzo ciekawy był artykuł pt. „Everything Is Broken” o tym, że wszystko co działa na styku z technologią jest zepsute z natury rzeczy. To prawda.
Jakiegoś sensownego P&La produktu, któremu się udało i który jest rentowny, a nie ma tylko „wyceny”, który działa w naszym regionie. Tam są takie rzeczy jak koszt biura, podatki, amortyzacja sprzętu.
Trudno powiedzieć, dawno nie byłem na żadnym. Takie, gdzie możecie poznać i porozmawiać z ludźmi, którzy Wam imponują i zrobili coś realnego w kategorii, w której pracujecie. W przypadku gier to jest GDC, gdzie przy odrobinie chęci wypijecie kawę naprawdę z Każdym.
To była pomoc przy drobnych pracach biurowych dla mojego Taty, wydałem pewnie na LEGO albo jakąś grę.
Nie wiem, mam nadzieję, że któryś z produktów, które zrobiłem sprawił komuś frajdę, przydał się na coś.
Dumny jestem z małych rzeczy, jak na przykład z tego, że mogłem nagrać fajne filmiki z Tadkiem, albo z cyklu PoW w ramach Polygamii, dzięki czemu poznałem Gulasha. Obu jako dzieciak podziwiałem i traktowałem z największym respektem:)
Tutaj super filmik: http://youtu.be/1uSJYvK7zJw
Niekończenie masy rzeczy, odpuszczanie sensownych produktów przed czasem, brnięcie za długo w ślepą uliczkę, dużo tego bardzo.
Wymieniam takich inspirujących zawodowo, dlatego na liście nie ma psa i Mamy.
Ekipa z CD Projektu (Marcin Iwiński, Michał i Adam Kicińscy) – łączą pierwotną pasję do gier z twardym rozumieniem granic swojego biznesu i tym gdzie jest kasa. Jednocześnie starają się godzić wszystko z wartościami wyższymi i dbaniem najpierw o dobro klienta.
Gabe Newell – tak mu jakoś wszystko zgrabnie, przypadkiem wychodzi, nie da się go nie lubić, a przecież jest wrednym monopolistą-miliarderem! Nie wiem jak to robi.
Michael Jordan – http://youtu.be/45mMioJ5szc
Startup School Setup to zbiór wywiadów z przedsiębiorcami, ludźmi związanymi z branżą startupową na temat tego, jak wygląda ich dzień w pracy, z czego korzystają i co polecają na dobry początek.